Jak wyjść ze skorupy typowego turysty i dostrzec prawdziwy urok odległych miejsc?

– Zwyczajny odruch serca może pomoc wielu potrzebującym i sprawić, ze przeżyjemy przygodę, której nigdy nie zapomnimy – mówi Paweł Wilk, pomysłodawca i współtwórca projektu, mającego na celu wsparcie przedszkola Ícaro w meksykańskim Totozinapa. Przedsięwzięcie kilku osób z Polski i Meksyku, wesprze placówkę dla najmłodszych, a wszystko jak zaznacza organizator, prosto, w czasie wolnym i za niewielkie pieniądze.

Mieszkający we Wrocławiu Paweł taki sposób spędzania urlopu nazywa „podróżowaniem pożytecznym”. – Warto przekonać ludzi, że podróże mogą być czymś więcej niż jedynie przemieszczaniem się „od hotelu do hotelu” i zaliczaniem najważniejszych atrakcji turystycznych – podkreśla Wrocławianin. – Projekt w Totozinapa może stać się żywym przykładem, że aby pomóc ludziom będącym na drugim końcu świata, potrzebne są jedynie szczere chęci oraz poświecenie odrobiny wolnego czasu – dodaje.

zdjecie dzieci

Ícaro to małe wiejskie przedszkole, do którego aktualnie zapisanych jest 28 dzieci. Co prawda jest to placówka publiczna, jednakże fundusze państwowe tylko w części zaspokajają potrzeb szkoły. Dziećmi opiekuje się dwóch wychowawców, którzy na własną rękę szukają wsparcia zewnętrznego oraz samodzielnie zaopatrują placówkę w materiały niezbędne do jej prawidłowego utrzymania. W szkole nie ma wyspecjalizowanych nauczycieli wychowania fizycznego i osób prowadzących zajęcia pozalekcyjne (zajęcia muzyczne czy lekcje gotowania). Dwuosobowy zespół wychowawców uczy wszystkich przedmiotów niekiedy kosztem ich czasu wolnego. Rodzice nieodpłatnie sprzątają placówkę oraz pomagają w przeprowadzaniu niezbędnych remontów, a także prac konserwacyjnych przedszkola. Mieszkańcy wioski, w której znajduje się przedszkole, utrzymują się głownie z rolnictwa, a także wycinki oraz obróbki drzewa. Wartość dziennego wynagrodzenia wynosi około 80 peso, czyli mniej więcej 20 polskich złotych. W takich warunkach liczy się każda para rąk, dlatego do ciężkiej pracy wykorzystywane są dzieci i młodzież.

– Zamierzamy zebrać 1 tys. złotych, który zostanie przeznaczony na wsparcie przedszkola Ícaro. Dyrektor placówki przygotował listę niezbędnych materiałów, umożliwiających regularnie przeprowadzenie dla dzieci zajęć ruchowo-edukacyjnych – mówi Paweł. – Za zebrane pieniądze kupimy i osobiście przekażemy najpotrzebniejsze rzeczy – dodaje. Najbardziej potrzebne są piłki, słupki, obręcze a także łamigłówki i gry pamięciowe. Wrocławianin podkreśla, że całość z uzyskanej kwoty zostanie przeznaczona na realizacje projektu. – Zakup biletów lotniczych, zakwaterowania oraz wyżywienia podczas podróży do Meksyku zostanie pokryta z prywatnych środków – mówi Paweł.

artykul6

 Poprzez wsparcie lokalnej społeczności, twórcy projektu zamierzają pozostawić „pozytywny ślad” podczas podróży do Meksyku. Jednak jak mówi Paweł, aby pomoc innym nie trzeba wyjeżdżać aż tak daleko. – Celem proponowanej przez nas idei może stać się również „podróż” do sąsiedniego miasta czy szkoły po drugiej stronie ulicy – podkreśla Wrocławianin.

Realizacja projektu „Meksykańskie przedszkole u stóp wulkanu” przewidziana jest na 17-18 stycznia. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i wspomóc wychowanków placówki odwiedź stronę: wspieram.to/meksykanskieprzedszkole.

 

Wojciech Kobryń

Dodaj komentarz